W piątek 27 kwietnia naszą wieś odwiedzili nieoczekiwanie czterej młodzi Niemcy – potomkowie dawnych mieszkańców Śmiałowic: Andreas, Carsten i Thilo Vogt oraz Andreas Wildmann. Wybrali się na Śląsk, aby zwiedzić miejsca, w których przed wojną żyli ich krewni: Ujazd Górny, Siedlimowice, Śmiałowice i Kłodzko.
Robert Vogt (1869-1945), wujek dziadka braci Vogt, przez pewien czas był zarządcą młyna w Siedlimowicach, a potem także współwłaścicielem młynów w Śmiałowicach i Siedlimowicach. Mieszkał w Siedlimowicach. Od 1917 roku był też właścicielem młyna w Ujeździe Górnym, gdzie mieszkali jego synowie, Rudolf i Harald.
Dziadek naszych gości, Robert Vogt (1908-1980), także był właścicielem młyna, ale aż w Kłodzku.
W Śmiałowicach, natomiast, mieszkała siostra ich dziadka, Wilfriede Vogt (1906-2005), żona zarządcy młyna w Śmiałowicach, Ehemanna Bruno Rosenbauma (1907-1998). Rosenbaumowie mieszkali w budynku w pobliżu młyna (obecnie budynek nr 26). Kilka lat temu Śmiałowice odwiedził także ich syn Wilfried oraz ich córka Sabine.
Niemieccy goście zwiedzili wieś, oglądali budynek młyna oraz dom dawnego zarządcy, a następnie w Świetlicy obejrzeli wystawę i album pt. „Historia mojego domu”. Wpisali się także do naszej księgi pamiątkowej.
Spędzili tu całe popołudnie i odjeżdżali pełni pozytywnych wrażeń. Wyrazili słowa uznania pod adresem twórców wystawy i albumu oraz naszej strony internetowej i nie mogli się nadziwić, jak wiele informacji udało nam się zebrać na temat naszej niewielkiej wsi.
Wizytę w Śmiałowicach uznali za najważniejszy punkt swojej wyprawy na Śląsk.
Obiecali przesłać nam posiadane zdjęcia, dokumenty i informacje o dawnych Śmiałowicach (Schmellwitz).
Trzeba jednak dodać, że ten krótki pobyt niemieckich gości w Śmiałowicach z całą pewnością nie byłby tak udany, gdyby nie pomoc tłumaczy: Magdy Szal-Żółkiewskiej (j. angielski) i Adama Szpilakowskiego (j. niemiecki).
Polub tę stronę
