Fauna

 

<<< powrót

galeria >>>

 

 

Zdjęcie

Rzeka Bystrzyca na odcinku pomiędzy Świdnicą a Zbiornikiem Mietkowskim zachowała swój naturalny charakter. Na otaczającym ją obszarze dominuje mozaika łąk, pastwisk i pól uprawnych przetykana niewielkimi zbiorowiskami leśnymi, na które składają się głównie lasy łęgowe i grądy.

Z różnorodnością siedlisk związana jest różnorodność tutejszej fauny: bezkręgowców, płazów i gadów oraz ssaków i ptaków. Dolina Bystrzycy z jej podmokłymi łąkami i łęgami jest doskonałym miejscem bytowania dla wielu gatunków zwierząt, wśród których liczbowo dominują ptaki oraz płazy. W jej wodach żyje kilka gatunków ryb, choć raczej nie występują w niej gatunki rzadkie i szlachetne.

Drewniany most na rzece jest doskonałym miejscem do prowadzenia obserwacji ryb płynących rzeką oraz ptaków polujących na owady i ryby. Czasem dojrzeć można także małe ssaki zamieszkujące porośnięte bujną roślinnością brzegi rzeki.

 

Wśród bogatej fauny doliny Bystrzycy nie zabrakło także przedstawicieli większych zwierząt. Np. liczne na tym obszarze dziki wybrały sobie pobliskie Stare Koryto na tzw. „babrzysko”, czyli miejsce kąpieli błotnych, służących im do pielęgnacji futra, po których czochrają się o okoliczne drzewa. Właśnie takie drzewa z wytartymi od ocierania się napływami korzeniowymi, są wskazówką informującą o tym, że znajdujemy się w pobliżu dziczego kąpieliska, czyli błotnistego miejsca wypełnionego rzadkim, lepkim błotem.

Po zakończonej kąpieli i opuszczeniu babrzyska, dziki wycierają futro o pobliskie drzewa, zwykle ciągle te same, z taką siłą i intensywnością, że zdzierają korę i łyko, a czasami nawet miazgę i głębsze warstwy drzewa, doprowadzając do rozległych uszkodzeń, a z upływem czasu nawet do całkowitego zniszczenia drzewa.

 

ZdjęcieNa pniach wielu drzew w pobliżu babrzyska nad Starym Korytem widoczne są ślady dziczego „malowania” czyli wcierania przez zwierzę błota w głębsze warstwy sierści, aż do skóry, co powoduje zdzieranie kory z drzewa.

Dziki wybierają do tej "operacji" głównie  drzewa iglaste, wydzielające żywicę. Odyńce (samce dzików) często dodatkowo kaleczą korę drzew swoimi dolnymi kłami, tzw. szablami, w celu łatwiejszego dotarcia do żywicy, która w połączeniu z błotem tworzy na skórze zwierzęcia twardy pancerz, zabezpieczający je przed uciążliwymi pasożytami, a także przed uszkodzeniem skóry podczas walk z dziczymi rywalami.

 

W faunie wilgotnych i bagnistych terenów pobliskiego starorzecza warto także zwrócić uwagę na mniejsze zwierzęta, zarówno na małe ssaki, jak i na na płazy, dla których starorzecze, z płytką i szybko nagrzewającą się wodą, stanowi idealne miejsce do odbywania godów.

Bogata jest także fauna bezkręgowców, wśród których najliczniejsze są ślimaki, a także owady np. chrząszcze i pluskwiaki wodne oraz ważki i chruściki, związane ze strefą roślin wodnych.

 

Tak więc, mimo że Śmiałowice oddalone są od większych kompleksów leśnych, to jednak na obszarze wsi oraz w jej najbliższej okolicy występują przedstawiciele wszystkich gromad zwierząt zaliczanych do kręgowców: ssaków, ptaków, gadów, płazów i ryb. Licznie reprezentowani są tu także przedstawiciele bezkręgowców należących do typu stawonogów, skorupiaków, mięczaków i pierścienic.

 

 

 

Jednak największe wrażenie na obserwatorze wywiera zawsze spotkanie dziko żyjących ssaków, które z uwagi na wielkość są też najłatwiejsze do zauważenia.

Biorąc pod uwagę okres ostatnich 500 lat, na terenie Polski odnotowano występowanie 118 gatunków zwierząt z gromady ssaków, występujących w stanie dzikim.

Obecnie w granicach naszego kraju potwierdzone jest występowanie 88 gatunków ssaków, w tym 5 gatunków zagrożonych wymarciem. Niektóre gatunki, dawniej liczne, teraz bardzo zmniejszyły swoją liczebność i spotykane są tylko sporadycznie. Dlatego aż 69 gatunków ssaków podlega w Polsce ochronie prawnej.

W okolicach Śmiałowic występuje około 25 gatunków ssaków, w tym kilka gatunków chronionych.

 

Do najpospolitszych gatunków ssaków żyjących na tych terenach należą wspomniane już dziki, które można spotkać nawet w niewielkiej odległości od zabudowań wiejskich. Równie często spotykane są sarny, które  przez cały niemal rok można obserwować na pobliskich polach.

 

Zdjęcie

Sarna to jeden z symboli polskiej przyrody. Jest najmniejszym i najliczniejszym przedstawicielem żyjącej u nas tzw. zwierzyny płowej, z rodziny jeleniowatych.

Charakteryzuje ją bardzo delikatna, zgrabna budowa ciała, długie kończyny oraz smukła szyja. Latem ubarwienie sarny jest rudożółtawe, a zimą "płowieje" i zmienia się na szarobrunatne. Samiec sarny, podobnie jak jeleń, nosi na głowie poroże, zwane parostkami, jednak jest ono znacznie mniejsze od poroża jelenia.

Samiec sarny potocznie nazywany jest rogaczem lub kozłem, samica kozą, zaś młode koźlętami.

Liczebność polskiej populacji sarny wynosi około 828 tysięcy osobników (dane GUS na rok 2010).

 

Sarny są zwierzętami bardzo ostrożnymi. Na żer wychodzą zwykle wieczorem i pozostają na nim do wczesnego rana. Żywią się trawami, ziołami, pędami, liśćmi oraz korą drzew i krzewów, ponadto owocami, a niekiedy grzybami. Lubią przebywać na polach, gdzie dużo łatwiej o pokarm i często wyrządzają szkody w uprawach. W jesieni w lasach liściastych jednym z głównych składników pożywienia saren są żołędzie.

 

Sarna jest gatunkiem łownym i podlega sezonowej ochronie łownej. W Czerwonej księdze gatunków zagrożonych Międzynarodowej Unii Ochrony Przyrody i jej Zasobów sarna została zaliczona do kategorii niskiego ryzyka (LC).

 

Oprócz dzików i saren, w nadrzecznych zagajnikach i na okolicznych polach często spotkać można także lisy i zające. Wszystkie te zwierzęta czują się dobrze, gdy wśród połaci leśnych znajdują enklawy pól i łąk, których sąsiedztwo daje im możliwość łatwiejszego zdobycia pożywienia, rozmnażania się i wychowu młodych, a w efekcie przyczynia się do rozwoju ich populacji.

 

Zdjęcie

Zając szarak jest gatunkiem stepowym. Występuje przeważnie na otwartych terenach upraw rolniczych i łąk oraz w śródpolnych zaroślach, a z rzadka także w lasach. Nie znosi miejsc podmokłych, jednak wody się nie boi. Jeżeli zachodzi potrzeba, potrafi pływać.

Porusza się skokami: kończyny tylne stawia przed przednimi. Jest doskonałym biegaczem. Prędkość jego biegu wynosi do 80 km/h, zaś długość skoków często przekracza 2 metry. 

Zając jest zwierzęciem osiadłym. Żyje głównie w pojedynkę i jest bardzo przywiązany do swojego terenu. Nie kopie nor, lecz śpi w niewielkich zagłębieniach terenu zwanych kotlinkami.

 

Słuch jest najbardziej wyostrzonym zmysłem zająca. Nasłuchując porusza swoimi długimi uszami, niezależnie jednym od drugiego, potrafi też obracać je o 180° na zewnątrz. Jednak w tradycyjnym nazewnictwie zając nie ma uszu, lecz słuchy, nie ma też oczu, ogona, nóg czy sierści, lecz trzeszcze, omyk, skoki i turzycę.

Jest zwierzęciem wyłącznie roślinożernym. Wiosną i latem zjada młode pędy i nadziemne części roślin, jesienią korzonki lub inne podziemne części roślin (warzywa), a zimą obgryza gałązki drzew i krzewów. Rzadko pije wodę. Żeruje najczęściej o świcie i o zmierzchu.

Zając jest gatunkiem łownym z długim okresem ochronnym. Sezon polowań trwa tylko od 1 listopada do 31 grudnia.

 

Mimo sprzyjających warunków środowiskowych, na obszarze Śmiałowic w ostatnich latach bardzo zmniejszyła się liczba zajęcy oraz innej drobnej zwierzyny i ptactwa polnego. Liczebność zajęcy w całej Polsce wynosi obecnie niewiele ponad 0,5 mln osobników i systematycznie maleje. W dużej mierze przyczyniło się do tego naruszenie równowagi ekologicznej w środowiskach polnych. Przykładem są profilaktyczne szczepienia lisów - głównego wroga zajęcy - mające w zamyśle zahamowanie rozprzestrzeniania się wścieklizny wśród tych zwierząt, a tym samym zmniejszenie zagrożenia dla ludzi. Lecz skutkiem ubocznym tych działań stał się niekontrolowany wzrost populacji lisów, niemających żadnych naturalnych wrogów w środowisku, a ich rosnąca liczba stanowi jedną z istotnych przeszkód w odrodzeniu się licznej dawniej populacji zajęcy oraz bażantów i kuropatw, po gwałtownym spadku liczebności tych zwierząt spowodowanym pamiętną powodzią w 1997 roku.

Sytuację drobnej zwierzyny i ptactwa polnego dodatkowo pogarsza objęcie ochroną polujących na nie ptaków drapieżnych, takich jak kruki czy jastrzębie. Nie bez znaczenia jest także wpływ nowoczesnego rolnictwa - zmiana struktury upraw i ograniczenie bioróżnorodności środowiska polnego oraz stosowane środki chemiczne.


W pobliskich lasach i zagajnikach czasami zobaczyć można także jenoty i borsuki, które ze względu na sposób odżywiania, lubią przebywać w pobliżu miejsc wilgotnych i podmokłych. 

Pochodzący z Dalekiego Wschodu jenot, czyli pies szopowy - nieco mniejszy od borsuka, sympatyczny i łatwy do oswojenia - pojawił się wśród miejscowej fauny zaledwie przed kilku laty.

Na terenie Polski gatunek ten po raz pierwszy został odnotowany około sześćdziesiąt lat temu. Obecnie, nieustannie poszerzając areał swego geograficznego występowania, jenoty dotarły już do Niemiec, Francji, Rumunii oraz do krajów skandynawskich.

 

Zarówno nasze rodzime borsuki, jak i od niedawna zaaklimatyzowane tu jenoty, są drapieżnikami. Obydwa gatunki prowadzą nocny tryb życia, w dzień ukrywając się w norach. Polują na drobne gryzonie i mięczaki, a nawet na owady i ptaki. Nie gardzą jednak także pokarmem roślinnym, takim jak zboża i owoce, dlatego również one często osiedlają się w pobliżu siedzib ludzkich.

Ponadto w diecie jenota znajdują się ryby, ponieważ potrafi on doskonale nurkować i zapewne ta właśnie cecha sprowadziła go na tereny położone nad Bystrzycą.


Niektóre z występujących tu gatunków należą do typowych zwierząt ziemnowodnych lub związanych z wodą. Porośnięte roślinnością brzegi rzeki zamieszkują małe ssaki, m.in. karczownik ziemnowodny oraz rzęsorek rzeczek, który, obok rzęsorka mniejszego, jest jednym z dwóch jadowitych ssaków występujących w Polsce. Rzęsorki posiadają toksyczną ślinę, którą paraliżują zdobycz. Obecność rzęsorka w rzece jest wyznacznikiem niskiego stopnia skażenia wody, ponieważ preferuje on wody czyste o piaszczystym lub żwirowym dnie.

Rzęsorek jest w Polsce objęty ścisłą ochroną gatunkową.

 

Zdjęcie

Ważny element miejscowej fauny stanowi populacja bobrów, największych gryzoni Europy, zamieszkujących zarówno samą rzekę jak i pobliską Młynówkę. Kilka lat temu bobry osiedliły się także na Starym Korycie. Widocznymi przejawami ich bytności są żeremia, tamy, nory oraz powalone w charakterystyczny sposób drzewa.

Bóbr objęty jest ochroną częściową na mocy Ustawy o ochronie przyrody z 16 kwietnia 2004, jednak mało kto wie, że w Polsce bobry były objęte ochroną już od XI wieku! We wczesnym średniowieczu należały do najpospolitszych i najcenniejszych zwierząt łownych, ze względu na przydatność dosłownie wszystkich części zabitego zwierzęcia, zaś mięso bobra uważane było za rarytas.

Z powodu zbyt intensywnych polowań ich liczebność tak bardzo zmalała, że Bolesław Chrobry już w XI wieku wydał zakaz polowań na bobry oraz ustanowił urząd bobrowniczego, do którego należała opieka nad bobrami i żeremiami. Odtąd przywilej polowań na bobry przysługiwał wyłącznie książętom.

 

W pobliżu rzeki czasami widuje się też rzadką wydrę, również podlegającą ochronie, której pojawienie się tutaj jest jeszcze jedną oznaką poprawy czystości wody w rzece.

 

Do rzędu gryzoni należy także wiewiórka pospolita, która do niedawna była tu rzadko notowana, jednak ostatnio można ją spotkać coraz częściej. Jest ona typowym zwierzęciem nadrzewnym, zamieszkującym dziuple lub gniazda w kształcie kuli, zbudowane z gałązek i wyścielane  mchem i porostami, umieszczone w koronach wysokich drzew. Ulubiony pokarm wiewiórki stanowią nasiona drzew iglastych, orzechy oraz grzyby, lecz zjada także jagody, młode pędy i pączki drzew, owady, jaja ptasie, a nawet pisklęta. 

Wśród wiewiórek pospolitych obserwuje się duże zróżnicowanie kolorystyczne. Sierść na ich grzbiecie może być w kolorze od jasnorudego po brunatnoczarny. W Polsce odmianę ciemną spotkać można głównie na obszarach górskich, zaś ruda dominuje w pozostałej części kraju. Jednak na terenie Śmiałowic - zapewne z racji położenia na Przedgórzu Sudeckim - występują przedstawiciele obydwu odmian barwnych. Brzuch i pierś wiewiórki pospolitej są białe, natomiast zimą jej futro nabiera odcienia popielatego. Charakterystyczne dla wiewiórek są pędzelki sierści na uszach oraz długi, puszysty ogon.

Wiewiórki prowadzą dzienny tryb życia. W czasie zimy także pozostają aktywne, lecz w razie niesprzyjającej pogody potrafią na dłuższy czas zaszyć się w swoich kryjówkach.

Głównymi wrogami wiewiórek, szczególnie młodych, są ptaki drapieżne oraz kuny leśne.

W Polsce wiewiórka pospolita podlega całkowitej ochronie.

 

Spośród mniejszych ssaków występuje tu kilka gatunków nietoperzy, spotykanych zarówno w lesie, jak i pośród wiejskich zabudowań. Większość z nich żywi się owadami i innymi drobnymi bezkręgowcami, najczęściej chwytanymi w locie, ale istnieją też gatunki owocożerne. Polują zazwyczaj o zmierzchu i w nocy, do orientacji przestrzennej wykorzystując echolokację. Wychwytują także dźwięki emitowane przez owady.

Na swoje letnie kryjówki wykorzystują dziuple starych drzew, nory zwierząt i szczeliny skalne. Zimują w piwnicach i podziemiach, w studniach, na strychach i w szczelinach starych murów, zapadając w stan hibernacji, co umożliwia im przetrwanie nawet kilku miesięcy bez pobierania pokarmu. 

Wszystkie gatunki nietoperzy objęte są ścisłą ochroną gatunkową.


Zdjęcie

Widoczny na zdjęciu nocek rudy to jeden z najpospolitszych u nas gatunków nietoperzy. Jest niewielki - waży zaledwie 6 - 10 gramów. Długość jego ciała waha się w granicach 4 - 6 cm, natomiast rozpiętość skrzydeł sięga 20 - 25 cm.

Zamieszkuje okolice rzek i zbiorników wodnych. Na dzienne kryjówki wybiera najczęściej dziuple lub szczeliny starych drzew oraz szczeliny mostów.

Można go dojrzeć krótko po zachodzie słońca, gdy poluje na owady latając tuż nad powierzchnią wody. Czasem łowi owady także między nadrzecznymi drzewami. W ciągu nocy jeden nietoperz może zjeść nawet 3000 drobnych owadów, np. komarów.

 

W przydomowych ogrodach oraz w pobliżu zabudowań częstymi bywalcami są także jeże zachodnie, kuny leśne i domowe oraz tchórze, a także uciążliwe nornice i myszy oraz pożyteczne krety i ryjówki.

 

Krety są powszechnie uważane za szkodniki, ze względu na fakt kopania korytarzy i usypywania kretowisk, zaburzających ład w uprawach ogrodowych. Należy jednak pamiętać także o niezwykle pożytecznej roli kreta na terenie różnego rodzaju upraw, gdyż będąc zwierzęciem owadożernym zjada on wiele larw owadów, które są poważnymi szkodnikami roślin, podgryzającymi ich korzenie. Ponadto krecie korytarze umożliwiają lepsze przewietrzanie gleby i nawilżanie wodą deszczową głębiej położonych warstw. Z tego względu w Polsce kret europejski objęty jest częściową ochroną gatunkową. Nie jest chroniony tylko na terenie upraw ogrodniczych i szkółek, a także na terenach obiektów sportowych lub lotnisk, natomiast podlega ochronie w warunkach naturalnych, czyli na obszarach parków, lasów, łąk i innych naturalnych terenach jego występowania.

 

Zdjęcie

Spotykana tutaj ryjówka malutka jest najmniejszym ssakiem żyjącym w naszym kraju, lecz niezwykle pożytecznym! Choć jest bardzo malutka - waży zaledwie 3 - 7 gramów - to zjada spore ilości owadów, chrząszczy, pająków i ślimaków. Dziennie zjada dwukrotnie więcej pokarmu niż sama waży. Ma bardzo intensywny metabolizm i jest zupełnie niewytrzymała na głód. Już jednodniowy brak pokarmu może spowodować śmierć tego zwierzątka. Nie zasypia na zimę.

Ryjówka jest niebywale szybka i ruchliwa i mimo swych niewielkich rozmiarów, potrafi skoczyć na wysokość trzydziestu centymetrów. Nie kopie nor, lecz korzysta z nor wygrzebanych przez inne zwierzęta.

Ryjówka malutka podlega ścisłej ochronie gatunkowej.

 

Oprócz szumu drzew i szumu wody w rzece, najbardziej „słyszalnym” elementem okolicznych lasów i zarośli są ptaki. W Polsce stanowią one najliczniejszą gromadę kręgowców, liczącą ponad 420 gatunków, z czego około połowa to gatunki osiadłe lub gniazdujące w naszym kraju. Zdecydowana większość gatunków podlega ochronie.

Także tutejszy, śmiałowicki świat ptaków jest wyjątkowo bogaty - obejmuje co najmniej kilkadziesiąt gatunków, zarówno ptaków osiadłych, jak i gniazdujących oraz przelotnych.

 

Największym z występujących tu ptaków jest kruk zwyczajny – duży ptak o całkowicie czarnym ubarwieniu z metalicznym połyskiem, który zakłada swoje gniazda na wierzchołkach wysokich drzew na obrzeżach lasów, zwykle w pobliżu pól uprawnych i siedzib ludzkich. W sezonie lęgowym kruki trzymają się parami, natomiast poza sezonem lęgowym tworzyć mogą niewielkie stada. Kruk jest wszystkożerny, jednak najczęściej żywi się pokarmami mięsnymi – padliną, płazami, gadami, bezkręgowcami, a nawet małymi ssakami i ptasimi jajami. Jest jednym z niewielu ptaków, który dla zdobycia pożywienia, operuje nie tylko dziobem, lecz używa także pazurów i łap. Żeruje najczęściej na ziemi.

 

Z powodu rzadkości występowania nie każdy miał okazję zaobserwować tego okazałego ptaka, słynącego z niezwykłej inteligencji i kreatywności, choć zapewne słyszeli o nim wszyscy, albowiem jego postać często pojawiała się w dawnych mitach, bajkach i legendach. Według przekazów biblijnych to właśnie kruk był pierwszym zwierzęciem wypuszczonym z Arki Noego. Wiadomo też, że kruk wychowany przez człowieka wykazuje niezwykłe przywiązanie i potrafi nauczyć się naśladowania ludzkiego głosu.


Zdjęcie W Polsce od wielu lat kruk był gatunkiem bardzo nielicznym, prawie bliskim wyginięcia, lecz ostatnio jego liczebność zaczęła wzrastać, co można zaobserwować także w Śmiałowicach. Przez kilka lat żyła tu zaledwie jedna krucza para. Niedawno ze smutkiem zaobserwowano martwego ptaka pod linią energetyczną - prawdopodobnie zginął w wyniku porażenia prądem.

Jednak ostatniej wiosny na polach w pobliżu wysokich, starych drzew rosnących nad Młynówką zaobserwować można było żerujące stado złożone z 6-8 ptaków. I coraz częściej można też usłyszeć charakterystyczne gardłowe krakanie kruka krążącego nad okolicą i wypatrującego zdobyczy.

 

Na mocy rozporządzenia Ministra Środowiska z dnia 12 października 2011 r. w sprawie ochrony gatunkowej zwierząt, w Polsce kruk jest objęty częściową ochroną gatunkową.

 

Zupełnie niedawno zaobserwowano tu dość niezwykłą scenę przeganiania bielika przez parę kruków, broniącą swego rewiru lowieckiego. Oznacza to, że także bielik gniazduje gdzieś w pobliżu naszej wsi, być może w lasach nad Bystrzycą, gdyż ptaki te budują gniazda w koronach wysokich, starych drzew, często w pobliżu wód.

Bielik, to największy ptak szponiasty północnej Europy, nazywany często orłem bielikiem, mimo, że jest to ptak z rodziny jastrzębiowatych. Rozpiętość jego skrzydeł przekracza 2 metry. W Polsce jest to wciąż dość nieliczny ptak lęgowy, spotykany najczęściej na zachodzie i północy kraju, jednak nasz kraj jest jedną z jego największych ostoi w Europie. Szacuje się, że w chwili obecnej występuje tu ok. 700 par.

W Polsce bielik jest objęty ścisłą ochroną gatunkową. Strefa ochronna obowiązuje także wokół gniazd bielików: przez cały rok w promieniu do 200 m, a w okresie od stycznia do lipca – w promieniu do 500 m od gniazda. Bielik jest wymieniony w Dyrektywie Ptasiej oraz wpisany do Polskiej Czerwonej Księgi jako gatunek wymagający szczególnej uwagi.

 

Spośród większych gatunków ptaków w najbliższej okolicy zobaczyć można także jastrzębia, bociana białego, bażanta, kaczkę krzyżówkę czy łyskę. Gniazduje tu kilka gatunków dzięciołów, w tym także związany z lasami łęgowymi dzięcioł zielony oraz dość nieliczny w Polsce dzięciołek - najmniejszy przedstawiciel rodziny dzięciołowatych. Często spotkać można też kosa, sójkę, sierpówkę, drozda czy kwiczoła.

 

Nieco mniejszy od dzięciołka jest często u nas spotykany bargiel kowalik - szaroniebieski ptak z rdzawym brzuszkiem, wyróżniający się długim, mocnym dziobem i nieproporcjonalnie krótkim ogonem. Kowalik, podobnie jak dzięcioły, chodzi po pniach drzew w poszukiwaniu zdobyczy w szczelinach kory, lecz jest jedynym ptakiem w Europie, który potrafi chodzić po pionowych pniach z głową w dół. Zamieszkuje obrzeża lasów i śródpolne zadrzewienia, a także parki i większe ogrody.

 

Do gatunkow dominujących wśród mniejszych ptaków, czyli takich, które spotkać można podczas prawie każdej wyprawy do lasu czy na łąkę, należą wróble, sikory i jaskółki, a także zięby, kopciuszki, rudziki, skowronki, szpaki, dzwońce oraz wiele innych gatunków pospolitych w całej Polsce, których zdjęcia zobaczyć można w naszej galerii.

 

Jednym z najliczniej występujących u nas ptaków jest zięba, choć mało kto, na pytanie o najczęściej spotykany gatunek ptaka, wskazałby na nią. Ale to właśnie zięba najliczniej występuje nie tylko w Polsce, ale i w całej Europie. Szacuje się, że w Polsce gniazduje od 15 do 25 mln par, czyli mniej więcej tyle samo, co ludzi.

Zdjęcie

Jest to pospolity i wszędobyl­ski ptak wielkości wróbla, zamieszkujący różnorodne środowiska: lasy, parki, sady i ogrody. Żeruje na ziemi i wśród konarów drzew, wiosną i latem odżywiając się głównie owadami, a jesienią pokarmem roślinnym, przede wszystkim nasionami chwastów, drzew i krzewów oraz owocami jagodowymi.

Gniazdo uwite z mchu i świetnie zamaskowane strzępami porostów i pajęczynami, umieszcza w rozwidleniu dość grubych gałęzi. Wyprowadza 1 lub 2 lęgi w roku.

Na zimę zwykle odlatuje, choć coraz częściej nieliczne osobniki, głównie samce, podejmują próby przezimowania u nas i można je obserwować zimą w karmikach.

Choć nie jest gatunkiem zagrożonym, na terenie Polski znajduje się pod ścisłą ochroną.

 

Ponadto, ze względu na bliskość Jeziora Mietkowskiego charakterystycznym zjawiskiem są przeloty kluczy gęsi zbożowych i gęsi białoczelnych, przybywających tu ze Skandynawii lub Syberii i bytujących zimą wokół jeziora. Równie często można zobaczyć i usłyszeć przelatujące stada kaczek, które bywają też nad Starym Korytem Bystrzycy i Młynówką. Ponadto częstym widokiem są żerujące na polach lub przelatujące nad wsią stada mew.

 

Większość ptaków występujących na naszym terenie objęta jest ochroną gatunkową.

 

 

Polska nie może pochwalić się zbyt licznymi przedstawicielami gromady gadów oraz płazów, gdyż gatunków gadów mamy w Polsce zaledwie 9, zaś płazów tylko 18 i wszystkie gatunki, zarówno gadów jak i płazów, podlegają ścisłej ochronie.

 

Spośród rodzimych gatunków gadów w okolicach Śmiałowic spotykamy jedynie cztery, a mianowicie: zaskrońca, padalca, jaszczurkę żyworodną i jaszczurkę zwinkę, która jest najczęściej występującym gadem w Polsce. Jest ona nieduża. Ma około 20 cm wraz z ogonem, przy czym ogon jest dłuższy od reszty ciała. Ciało ma pokryte łuską o dość różnorodnym ubarwieniu, najczęściej szaro-zielonkawym lub brązowo-kremowym z pasami ciemnych cętek na grzbiecie.

Spotykana jest na łąkach i skrajach lasów, czasem w ogrodach, a nawet na polach, zawsze w miejscach ciepłych i dobrze nasłonecznionych. Gad ten jest drapieżnikiem dziennym. Poluje wśród traw na drobne bezkręgowce, głównie owady i pajęczaki, a czasem także na ślimaki i dżdżownice. Swoje ofiary uśmierca przez połknięcie. Niezwykłą zdolnością zwinki jest umiejętność odrzucenia ogona w chwili zagrożenia, dla odwrócenia uwagi napastnika. Utracony ogon z czasem jej odrasta.

W okresie od października do marca jaszczurka zapada w sen zimowy.

 

 

Natomiast spośród przedstawicieli gromady płazów, spotykamy tu głównie płazy bezogonowe, takie jak ropucha szara i zielona, kumak, rzekotka drzewna, a także niektóre gatunki żab, np. bardzo pospolita w okolicy żaba trawna oraz żaba moczarowa. Te dwa gatunki żab są dość trudne do odróżnienia, dlatego warto wiedzieć, że żaba moczarowa wykazuje aktywność dzienną, podczas gdy żaba trawna jest aktywna o zmierzchu i nocą.

 

Zdjęcie

Najbardziej interesującym spośród wymienionych płazów jest rzekotka drzewna – mała żaba, mająca około 5 cm długości, która jest jedynym w Polsce płazem o wybitnie nadrzewnym trybie życia. Dzięki przylgom na długich palcach potrafi się wspinać nawet po śliskich pionowych powierzchniach.

Grzbiet rzekotki ma kolor zielony, jednak, podobnie jak kameleon, potrafi ona zmieniać kolor swojej skóry od barwy jasnożółtej do prawie czarnej.

Mimo niewielkich rozmiarów dysponuje najbardziej donośnym głosem spośród wszystkich krajowych płazów. W okresie godowym rzekotki można usłyszeć nawet z odległości jednego kilometra.

 

Po okresie wiosennych godów, odbywanych tak jak u wszystkich płazów w wodzie, rzekotki opuszczają zbiorniki wodne i przenoszą się w korony drzew i krzewów, czasem nawet w dużej odległości od wody. Pozostają tam już do końca lata, żywiąc się głównie owadami. We wrześniu zapadają w sen zimowy, który zwykle trwa do marca.

Wszystkie wymienione płazy bezogonowe, czyli żaby, ropuchy i kumaki, są w Polsce objęte ścisłą ochroną gatunkową.

 

 

Do gromady płazów należy także traszka zwyczajna, często mylona z jaszczurką. Jest to najpowszechniej spotykany w Polsce płaz ogoniasty.

Zdjęcie

Charakteryzuje się wysmukłym ciałem o długości zaledwie 8-10 cm, o delikatnej budowie i drobnej głowie. Uwagę zwracają jej oczy z okrągłymi źrenicami o złocistych tęczówkach. Ogon jest ostro zakończony, zwykle dłuższy od reszty ciała.
Podobnie jak wiele innych płazów, traszka nie ma stałego ubarwienia. Poza okresem godowym zmienia się ono od koloru brunatnego poprzez brązy do odcieni oliwkowoszarych, zawsze z ciemnym nakrapianiem. Strona brzuszna jest kremowo - pomarańczowa, także z ciemnymi plamkami.

Podczas okresu godowego u samca u nasady ogona pojawia się charakterystyczny szeroki grzebień.

 

Traszka zwyczajna występuje na terenie niemal całej Europy. Posiada niespotykane u innych gatunków płazów zdolności adaptacyjne i łatwo przystosowuje się do różnych warunków, dzięki czemu zasiedla zarówno wilgotne parki, torfowiska czy podmokłe łąki, jak i suche wrzosowiska czy lasy. Jednak zawsze są to tereny w pobliżu zbiorników wodnych.
Aktywna jest głównie nocą i podczas obfitych deszczów, a w ciągu dnia się ukrywa. Odżywia się dżdżownicami, nagimi ślimakami, pajęczakami, owadami, zaś w wodzie larwami owadów oraz drobnymi skorupiakami.

 

Traszka jest gatunkiem ziemno-wodnym. Do wody wchodzi na okres godowy na przełomie marca i kwietnia. Podczas godów zamieszkuje różne dostępne zbiorniki wodne, najchętniej niewielkie i płytkie, lub strumienie o wolnym nurcie. Składanie jaj przez samicę odbywa się w kwietniu-maju na liściach roślin wodnych.

Po dwóch tygodniach wylęgają się larwy (kijanki) z długimi skrzelami i łukowatą płetwą ogonową. Po przeobrażeniu, zwykle w czerwcu lub lipcu, małe traszki wychodzą na ląd.

Podobnie jak inne polskie płazy, późną jesienią traszki zwyczajne zapadają w sen zimowy. Na zimowe kryjówki wybierają szczeliny skalne, rozpadliny ziemne lub niezamieszkałe nory gryzoni, sterty drewna, stare studnie lub piwnice, a czasem po prostu zakopują się w ziemi. Budzą się w marcu.

Charakterystycznym zachowaniem traszki zwyczajnej po jej dotknięciu jest zupełne znieruchomienie, najczęściej w pozycji zwiniętej.

Gatunek ten figuruje w Czerwonej Księdze Gatunków Zagrożonych, a w Polsce jest objęty ochroną prawną.

     

 

Ostatnią z gromad zwierząt należących do podkrólestwa kręgowców występujących na obszarze Śmiałowic są ryby żyjące w tutejszych wodach. W rzece Bystrzycy występuje kilka gatunków ryb charakterystycznych dla wód płynących o bystrym nurcie. Przy odrobinie szczęścia, można spotkać nawet pstrąga potokowego. Pospolitym i łatwym do zaobserwowania gatunkiem jest płoć oraz kiełb i kleń. Często występuje tu także okoń, ciernik, szczupak, śliz i sandacz oraz leszcz.

 

Przed kilku laty odnotowano też pojawienie się w wodach Bystrzycy troci wędrownych, które powróciły po kilkudziesięcioletniej nieobecności w rzece. Ostatni raz ich obecność w Bystrzycy była notowana w latach pięćdziesiątych ubiegłego wieku!

 

W podkrólestwie bezkręgowców niewątpliwie najliczniej reprezentowane są stawonogi, charakteryzujące się tym, że zamiast kręgosłupa posiadają szkielet zewnętrzny i chitynowy pancerz oraz parzyste odnóża. Należą do nich owady, pajęczaki i skorupiaki.

Gromada owadów jest wśród nich najliczniejsza, lecz dokładna liczba wszystkich gatunków owadów żyjących na świecie jest nieznana. Wiadomo tylko, że stanowią one aż 75% wszystkich poznanych gatunków zwierząt. Szacuje się, że na terenie Polski żyje około 30 tys. gatunków.

 

W naszej okolicy, podobnie jak w całej Polsce, najliczniej występują motyle, ważki, chrząszcze, pluskwiaki, owady błonkoskrzydłe i prostoskrzydłe oraz muchówki

 

Szczególnie warte zauważenia są liczne gatunki barwnych motyli dziennych. Z grupy około stu sześćdziesięciu gatunków motyli dziennych występujących na terenie Polski, w okolicach Śmiałowic spotkać ich można aż kilkadziesiąt.

 

ZdjęcieWczesną wiosną jako pierwszy pojawia się cytrynek. Spotkać go możemy także i w innych porach roku, gdyż jest motylem „długowiecznym”. Inne motyle żyjące w Polsce, w dorosłym stadium (imago) żyją od jednego do kilku tygodni. Cytrynek należy do rekordzistów, ponieważ żyje aż 10-11 miesięcy. Nie ma dłużej żyjących motyli w stadium imago – dłużej żyją tylko gąsienice niektórych gatunków. Cytrynek ma tylko jedno pokolenie w ciągu roku. Lęgnie się w lipcu i dożywa do początku lata następnego roku. Dorosłe osobniki zimują w starych dziuplach, wśród opadłych liści, na strychach i poddaszach. Wiosną samice składają jajeczka, z których latem wylęga się następne pokolenie.

 

Ważną cechą cytrynka jest mimetyzm, który jest tak perfekcyjny, że nawet użyłkowanie na jego skrzydłach, przypomina unerwienie spodniej strony listka. Kiedy motyl usiądzie wśród liści, bardzo trudno go zauważyć. Jednak jego nazwa gatunkowa nie pochodzi od koloru, lecz od cytrynowego zapachu skrzydeł.

 

Nieco później od cytrynka pojawia się rusałka pokrzywnik, a potem także inne gatunki motyli z rodziny rusałkowatych, które spotkać można od wiosny aż do późnej jesieni. Natomiast w samej pełni lata, gdy motyli jest najwięcej, natknąć się można także na pazia królowej – jednego z najpiękniejszych i największych motyli występujących w Polsce.

Wśród nieco mniejszych, lecz często spotykanych motyli jest kilka odmian popularnych bielinków, ruchliwe modraszki, dość niepozorne przestrojniki, malutkie karłątki, oraz wiele innych, których zdjęcia zobaczyć można w naszej galerii.

 

Motyle nocne, czyli ćmy na ogół nie cieszą się takim zainteresowaniem i sympatią jak motyle dzienne, a przecież są równie ciekawe, a czasami także wyjątkowo urodziwe...

Do najpiękniejszych motyli nocnych niewątpliwie zalicza się dyblik liniaczek, piórolotek śnieżynka czy fruczak gołąbek, którego latem można często spotkać w naszych ogrodach.

Dorosłe osobniki fruczaka gołąbka odżywiają się nektarem, preferując bogate w nektar kwiaty o długich i wąskich kielichach. Wypijają go za pomocą ssawki, zawisając na chwilę w powietrzu, w czym do złudzenia przypominają kolibry.

Fruczaki są motylami pochodzącymi z południowej Europy. Przylatują do Polski w maju - czerwcu i można je spotkać aż do jesieni. Potem część z nich wraca na południe, a część ginie, bo spośród tych, które tu pozostają tylko nielicznym udaje się przetrwać zimowe chłody. Ciekawostką jest, że motyle z tej rodziny są rekordzistami w zakresie prędkości lotu oraz długości tras migracyjnych, bowiem przelatują kilka tysięcy kilometrów z szybkością ok. 50 km/godz.

 

Zdjęcie

Bogactwem form i kolorów zachwycają również gąsienice ciem. Kolorowe wzory na ich ciałach odstraszają drapieżniki. Ale nie tylko wzory mają takie zadanie. Podobną funkcję pełnią także gęste włoski, pokrywające często całe ciało larw. Szczególnie efektownym „futerkiem” wyróżniają się niedźwiedziówki, zaś gąsienice wieczernic i znamionówek zdumiewają intensywnymi kolorami i dziwnymi "irokezami".

To kosmate ubranko o jaskrawym ubarwieniu pełni funkcje ochronne i ostrzegawcze. Z reguły takie gąsienice są omijane przez ptaki owadożerne i przez drobne ssaki. Włoski niektórych gatunków mają właściwości parzące, mogące powodować reakcje alergiczne, dlatego lepiej unikać brania włochatych gąsienic do ręki.

 

 

W pobliżu zbiorników wodnych, zarówno stojących jak płynących, często można spotkać niemniej kolorowe od motyli ważki. Należą one do najpiękniejszych, a zarazem najstarszych owadów świata - ich ewolucyjni praprzodkowie żyli już w okresie karbonu, czyli ok. 325 mln lat temu. Ubarwienie ważek jest jaskrawe, czasem metalicznie błyszczące. Podziw budzą także lśniące, przezroczyste i bogato żyłkowate skrzydła.

W Polsce żyje ok. 75 gatunków ważek, należących do 9 rodzin. W Śmiałowicach najczęściej występują świtezianki, żagnice, szablaki, pióronogi i łątki.

 

Wszystkie ważki są doskonałymi lotnikami. Latają szybko i bezgłośnie. Mogą latać w każdym kierunku, również do tyłu. Potrafią także na kilka sekund zawisnąć nieruchomo w powietrzu. Są jednymi z najszybszych owadów na świecie – niektóre ważki potrafią latać nawet z prędkością przekraczającą 60 km/godz., a przedstawiciele naszych krajowych gatunków ok. 40 km/godz., czyli ponad 10 m/sek. Jednak w ogóle nie potrafią chodzić, mogą jedynie uczepić się swoimi odnóżami do gałązki lub łodygi.

Ważki są niezwykle sprawnymi powietrznymi drapieżnikami, które polują na latające owady (głównie na komary i muchy) ścigając je i chwytając je w locie nogami. Zarówno w formie larwalnej jak i dojrzałej, są niezwykle żarłoczne.

Wszystkie dorosłe osobniki umierają jesienią, a w postaci dorosłej, w zależności od gatunku, żyją nie dłużej niż cztery miesiące.

 

Zdjęcie

Spacerując wzdłuż brzegów Bystrzycy możemy napotkać jedną z najładniej ubarwionych rodzimych ważek - świteziankę błyszczącą. Jest to ważka o smukłym ciele, mieniąca się zielonymi i niebieskimi kolorami. U świtezianek występuje dymorfizm płciowy: samiec jest metalicznie niebieski, a samica zielona. Mają ok. 5 cm długości, a rozpiętość ich skrzydeł sięga 7 cm.

Ważki te występują nad wodami płynącymi i nad nimi się rozmnażają. Najchętniej przebywają wśród roślinności porastającej brzegi rzeki. Mają doskonale rozwinięty wzrok i większość czasu poświęcają na obserwację otoczenia. Samce przejawiają zachowania terytorialne, zwykle więc strzegą swojego rewiru, a samice latają nad wodą w poszukiwaniu pożywienia i partnera.

 

Samica składa jaja na roślinach pływających w wodzie. Czasem, składając jaja na podwodnych częściach roślin, potrafi spędzić pod wodą nawet kilkadziesiąt minut. Larwy rozwijają się i żyją w wodzie. Cykl rozwojowy owada trwa dwa lata, zaś osobniki dorosłe żyją zaledwie dwa tygodnie.

Dorosłe świtezianki mają skłonności do wędrówek, dlatego czasami można je spotkać także dość daleko od miejsca rozrodu.


ZdjęcieZe środowiskiem wodnym związane są także chruściki, które licznie występują w zaroślach nad rzeką, lecz ze względu na dość niepozorne ubarwienie zwykle nie budzą u ludzi takiego zainteresowania jak motyle czy ważki. Na dodatek są raczej „nocnymi markami”, sprytnie ukrywającymi się przed okiem obserwatorów. Jednak obecność chruścików świadczy o czystości wód, ponieważ są wrażliwe na ich zanieczyszczenie.

Dorosłe chruściki prowadzą lądowy tryb życia, natomiast woda jest środowiskiem składania jaj oraz rozwoju larw, chroniących się w rurkowatych domkach własnej roboty, zbudowanych z patyczków, fragmentów liści, ziarenek piasku, a nawet z muszelek spajanych jedwabną przędzą.

 

W całej okolicy, zarówno w leśnych zaroślach, jak i na polach, czy w ogrodach, występuje wiele gatunków chrząszczy, które stanowią najliczniejszy rząd owadów. Wyróżniają się tym, że posiadają twardą, chitynową pokrywę, przekształconą z przedniej pary skrzydeł. Na całym świecie występuje około 450 tys. gatunków chrząszczy, a w Polsce jest ich ponad 6 tys. Na obszarze Śmiałowic najczęściej spotkać można chrząszcze należące do biegaczowatych, biedronkowatych, żukowatych, stonkowatych, kózkowatych oraz kilku innych owadzich rodzin. 


Z tej grupy najlepiej wszystkim znana jest nasza rodzima biedronka siedmiokropka, która spotykana jest dosłownie wszędzie. Dorosłe chrząszcze polują niemal przez całe lato i są aktywne aż do początku jesieni, gdy chowają się na zimę w najróżniejszych szczelinach i szparach, pod korą drzew oraz na poddaszach i strychach domów. Wiosną biedronki pojawiają się już w pierwsze ciepłe dni. Są największymi sojusznikami człowieka w walce z mszycami i innymi szkodnikami roślin.

Niestety w ostatnich latach ten sympatyczny mały drapieżnik jest gwałtownie wypierany ze swego naturalnego środowiska przez inwazyjny gatunek biedronki azjatyckiej, zwanej arlekinem. Czasami spotkanie z tym agresywnym gatunkiem biedronki może być przykre także dla ludzi, gdyż przestraszony chrząszcz wydziela żółtą ciecz, która może wywoływać reakcje alergiczne w postaci zapalenia spojówek, astmy lub pokrzywki. Może też zostawiać trwałe plamy na ścianach czy ubraniach. Odnotowano także przypadki ukąszeń.

 

Podczas leśnych wędrówek, albo grzybobrania, łatwo się natknąć na żuka leśnego, o metalicznym, niebiesko połyskującym pancerzyku, często mylonego z dużo większym i ciemniejszym żukiem gnojarzem, który woli jednak tereny otwarte, a nie typowo leśne, lub z żukiem wiosennym, który także jest nieco większy i czarny z kolorowym połyskiem. Cechą wspólną tych chrząszczy jest pełnienie roli leśnej służby sanitarnej, przez co są uznawane za najpożyteczniejszych mieszkańców naszego lasu.

 

Zdjęcie

Żuk leśny posiada charakterystyczne wachlarzykowate czułki, które są jego narządem węchu oraz uzbrojone w ostrogi, silne odnóża grzebne. Zamieszkuje widne lasy, gdzie można go spotkać zarówno na leśnych drogach, jak i pośród ściółki leśnej. Odżywia się szczątkami organicznymi, np. padliną, głównie w postaci martwych owadów i drobnych kręgowców, a także butwiejącymi liśćmi, mchami, igliwiem i korą. Lubi też grzyby, takie jak wydzielający woń zepsutego mięsa sromotnik bezwstydny lub niektóre gołąbki. Nadmiar pokarmu zakopuje w podziemnych tunelach, tworząc zapasy dla siebie i larw, dzięki czemu nie tylko pomaga utrzymać las w czystości lecz także poprawia jakość i strukturę gleby.

 

Żuki leśne potrafią latać, choć robią to bardzo niezdarnie i niemal nad samą ziemią, gdyż miękkie lądowanie także nie jest ich najmocniejszą stroną... Latają najczęściej o zmierzchu.

 

Żuki leśne w starożytnym Egipcie, gdzie nazywano je skarabeuszami, były otaczane czcią. Biżuteria ze skarabeuszami wykonanymi z drogich kamieni lub złota, pełniła funkcję amuletu przynoszącego szczęście i pomyślność. Wkładano ją też zmarłym do grobów. Według dawnych wierzeń święty żuk – skarabeusz był symbolem wędrówki słońca po niebie oraz symbolem odrodzenia.

 

Ciekawą rodziną chrząszczy są biegaczowate – w Polsce objęte całkowitą ochroną gatunkową. Na obszarze Śmiałowic występują m.in. szykoń truskawczak oraz biegacz zielonozłoty. W pobliskich lasach dość pospolity jest biegacz gajowy.

Szykoń spotykany jest najczęściej w środowiskach otwartych i silnie nasłonecznionych: na polach uprawnych, w ogrodach, parkach, niekiedy na skrajach lasów i poboczach dróg. Jest owadem bardzo pożytecznym - w ogrodach i na terenie wszelkich upraw wręcz pożądanym, ponieważ tępi szkodliwe owady, głównie mszyce i gąsienice motyli.

Natomiast biegacz zielonozłoty, prawie dwukrotnie większy od szykonia, jest gatunkiem leśnym, występującym głównie na stanowiskach wilgotnych. Od innych biegaczy różni się głównie czerwono- lub zielonozłotym ubarwieniem z pięknym metalicznym połyskiem oraz jaskrawoczerwonymi kończynami. Poluje na inne owady, pająki i ślimaki.

Biegacz gajowy, to także dość duży chrząszcz o długości ciała ok. 20-25 mm i charakterystycznej dla wszystkich biegaczowatych wydłużonej sylwetce oraz mocno zbudowanych nogach. Jest barwy ciemnobrązowej z fioletowym obrzeżeniem pokryw. Żyje na terenach zalesionych, pod kamieniami oraz opadłymi liśćmi i korą. Prowadzi nocny tryb życia. Żywi się dżdżownicami i innymi bezkręgowcami. W Polsce jest dość pospolity. Podobnie jak inne biegaczowate podlega ochronie gatunkowej.

 

Wśród fauny tutejszego starorzecza można obserwować także drapieżne chrząszcze wodne z rodziny pływakowatych: pływaka żółtobrzeżka oraz toniaka żeberkowanego, których naturalnym środowiskiem są płytkie zbiorniki wodne.

Obydwa chrząszcze posiadają opływowy kształt ciała oraz wiosłowate pokryte szczecinkami odnóża, co ułatwia im szybkie poruszanie się w wodzie. Chodzą dość niezdarnie, ponieważ trzecia para nóg służy im wyłącznie do pływania, potrafią jednak doskonale latać, co czynią głównie w nocy zasiedlając okoliczne zbiorniki wodne.

 

Pożywienie pływaka żółtobrzeżka stanowią owady wodne, skorupiaki, mięczaki, itp., natomiast niemal dwukrotnie mniejszy od niego toniak żeberkowany żywi się głównie larwami komarów, czasem także kijankami, a nawet narybkiem. Larwy toniaka także są bardzo drapieżne i żarłoczne – nieustannie pływają w poszukiwaniu pokarmu.

 

ZdjęcieZarówno larwa, jak i postać dorosła żyją w wodzie, lecz oddychają powietrzem atmosferycznym, dzięki czemu mogą żyć nawet w zanieczyszczonych i ubogich w tlen zbiornikach wodnych. Długie przebywanie pod wodą, bez konieczności wynurzania się, umożliwia im umiejętność magazynowania powietrza pod pokrywami skrzydłowymi. Jednak co pewien czas muszą wynurzyć odwłok ponad powierzchnię wody, żeby zaczerpnąć powietrza i uzupełnić zapasy. Czynność tą powtarzają ok. 4-7 razy na godzinę.

Toniak żeberkowany preferuje płytkie i zarośnięte zbiorniki wodne: starorzecza, stawy, sadzawki, a czasami wybiera nawet rowy i kałuże.

 

Nazwa gatunkowa tego chrząszcza pochodzi od żeberkowanych pokryw skrzydłowych samicy toniaka (pokrywy skrzydłowe samców są gładkie).


Bez trudu można zaobserwować tu także przedstawicieli rzędu pluskwiaków, takich jak dość powszechnie występujący odorek zieleniak, wtyk straszyk, kowal bezskrzydły, nartnik wodny czy wszędobylskie mszyce.

Pluskwiaki to liczny i bardzo zróżnicowany pod względem wielkości i wyglądu rząd owadów, obejmujący około 100 tys. gatunków na świecie, a w Polsce ponad 2000. Osiągają one wielkość od zaledwie kilku milimetrów do kilku centymetrów. Posiadają kłująco-ssący aparat gębowy, dzięki któremu pobierają pokarm płynny. Większość z nich żywi się sokami roślin. Część jest drapieżna i żywi się np. krwią.

Większość pluskwiaków posiada skrzydła i może latać, choć na pierwszy rzut oka tych skrzydeł nie widać, a z samej umiejętności latania korzystają dość rzadko. Są wyposażone w gruczoły zapachowe umieszczone na tułowiu i odwłoku, które produkują substancje odstraszające, tzw. repelenty. Zamieszkują środowiska wodne i lądowe.

Ich charakterystyczna budowa sprawia, że łatwo odróżnić je od przedstawicieli innych rzędów owadów. Larwy pluskwiaków swoim wyglądem przypominają osobniki dojrzałe. 

 

Naszym najpospolitszym i jednym z bardziej rozpoznawalnych pluskwiaków jest kowal bezskrzydły o charakterystycznym czerwono-czarnym, wzorzystym ubarwieniu. Osobniki tego gatunku tworzą liczne kolonie, co zapewnia im skuteczną ochronę przed drapieżnikami. Można je spotkać w dużych gromadach w nagrzanych, słonecznych  miejscach, często u podstawy pni drzew liściastych, szczególnie lipy. Kowale są wszystkożerne – ich pokarm stanowi sok, wysysany za pomocą posiadanej kłujki, z nasion lip i robinii, z owoców ślazów, a także z martwych owadów. Dorosłe owady zimują zagrzebane w ściółce lub w ziemi.

 

Niektóre pluskwiaki przejawiają instynkt macierzyński i troskę o potomstwo. Zachowania takie występują na przykład w rodzinie dość powszechnie u nas występujących pluskwiaków tarczówkowatych, u których dorosłe osobniki opiekują się nowo wyklutymi larwami. Należy do nich m.in. odorek zieleniak, plusknia jagodziak, a także ciepłolubna strojnica baldaszkówka, zwana inaczej strojnicą włoską, ponieważ przywędrowała do nas z rejonu śródziemnomorskiego.

 

Zdjęcie

Zgodnie z nazwą strojnica baldaszkówka jest jednym z najciekawiej ubarwionych pluskwiaków w Polsce – ciało owada jest czerwone i z wierzchu ma czarne paski, a od spodu czarne kropki. Są to barwy ostrzegawcze, sygnalizujące drapieżnikom, że owad może być trujący. Dodatkowo w momencie zagrożenia wydziela bardzo nieprzyjemną woń, dlatego lepiej nie brać go do ręki.

Gdy z jaj wykluwają się larwy, matka troskliwie się nimi opiekuje, zaś zaniepokojone czymś młode chowają się pod nią, jak kurczęta pod kwoką. Larwy wyglądem przypominają rodziców. Zarówno larwy jak i owady dojrzałe zwykle przebywają na kwiatach roślin z rodziny baldaszkowatych, onieważ żywią się wyłącznie sokami tych roślin. Dorosłe osobniki zimują w ściółce.

 

 

Owady błonkoskrzydłe, czyli inaczej błonkówki, to rząd owadów należący do podgromady owadów uskrzydlonych. Na świecie występuje około 115 tys. gatunków owadów należących do tego rzędu, a w Polsce około 9 tys.

Cechą charakterystyczną błonkówek, jest posiadanie dwóch par sczepionych ze sobą, przezroczystych i żyłkowanych skrzydeł, co odróżnia je np. od muchówek, z których wiele upodabnia się wyglądem do błonkoskrzydłych, np. do os lub trzmieli. Polskie nazwy tego rzędu owadów czyli „błonkówki” lub „błonkoskrzydłe” nawiązują właśnie do ich błoniastych skrzydeł.

 

Wielkość błonkówek jest silnie zróżnicowana i waha się od 0,2 mm do 5 cm. Zróżnicowane są również pod względem biologii, gdyż znajdują się wśród nich zarówno gatunki roślinożerne, jak i drapieżne, czy pasożytnicze. Samice niektórych gatunków błonkówek posiadają żądło, które służy im do obrony i ataku.

Błonkówki uważane są za owady o największym znaczeniu dla gospodarki człowieka. Wiele z nich odgrywa dużą rolę w zapylaniu roślin, inne są pasożytami owadów szkodliwych, lub drapieżnikami ograniczającymi ich liczebność.

 

Niektóre gatunki błonkówek prowadzą społeczny tryb życia – osobniki dorosłe opiekują się potomstwem, w rodzinie występuje podział pracy, a potomstwo pomaga swoim rodzicom. Zjawisko to możemy obserwować u niektórych os, pszczół oraz mrówek.

Spośród wszystkich błonkówek, najbardziej uspołecznione są mrówki, gdyż wszystkie ich gatunki żyją w społeczeństwach, w przeciwieństwie do os i pszczół, wśród których wiele gatunków to owady samotne. Mrówki tworzą jedną z najdoskonalej zorganizowanych społeczności w świecie owadów, a ich wpływu na las nie sposób przecenić. Są bowiem drapieżnikami, żywiącymi się przede wszystkim larwami owadów, a także ich jajami, poczwarkami i postaciami dorosłymi, a przy tym ich ofiarami w większości są owady szkodliwe dla lasu. Zatem mrówki uważane są za cennych sprzymierzeńców leśników i w konsekwencji niektóre ich gatunki zostały objęte ochroną.

 

Jeśli chodzi o liczebność, to spośród naszych rodzimych gatunków najliczniejsze są rodziny dużych, drapieżnych i bardzo żarłocznych mrówek zaliczanych do gatunków leśnych i potocznie zwanych rudymi mrówkami leśnymi.

 

Zdjęcie

Mrówki te budują charakterystyczne, duże kopce, okryte leśnym igliwiem, często osiągające ponad metr wysokości. Jednak kopiec stanowi tylko zewnętrzną część mrowiska, gdyż pozostała część tego ogromnego gniazda znajduje się pod ziemią.

Najokazalsze mrowiska buduje mrówka ćmawa - jedna z najpospolitszych przedstawicielek tego rodzaju. Często tworzy liczne kolonie, złożone z wielu gniazd położonych blisko siebie i współpracujących ze sobą. Takie kolonie mogą liczyć nawet do kilku tysięcy królowych i powyżej miliona robotnic.

Bardzo duże bywają też gniazda mrówki rudnicy, liczące do kilkuset tysięcy robotnic, lecz są one pojedyncze.

 

Mrówki tych dwóch gatunków są do siebie bardzo podobne, zarówno pod względem biologii jak i wyglądu. Długość ciała robotnic wynosi 6–9 mm. Są one dwukolorowe z ciemnym, błyszczącym odwłokiem i ceglastym tułowiem z małą, ciemną plamką na grzbiecie. Różnią się jedynie owłosieniem: mrówka ćmawa posiada owłosienie tylko na odwłoku natomiast u mrówki rudnicy owłosienie występuje na całym ciele oprócz głowy.

 

Mrówka rudnica i mrówka ćmawa odgrywają ważną rolę w funkcjonowaniu ekosystemów leśnych, broniąc lasu przed masowym rozmnożeniem się szkodników i zabijając każdego lata wiele tysięcy larw owadów. W czasie masowego pojawienia się szkodników mrówki z jednego mrowiska są w stanie zniszczyć miliony owadów. Ponadto mrówki usuwają martwe szczątki zwierząt, pełniąc, podobnie jak żuki leśne, rolę służby sanitarnej lasu.

 

Wszystkie gatunki mrówek leśnych z podrodzaju Formica, do których należą występujące w naszej okolicy mrówka ćmawa i mrówka rudnica, są w Polsce objęte ochroną prawną. Ochronie podlegają nie tylko mrówki leśne, ale także ich gniazda (mrowiska). Ponadto obydwa wymienione gatunki znalazły się na „Czerwonej liście zwierząt zagrożonych i ginących w Polsce”, jako bliskie zagrożenia (NT).

 

 

 

Muchówki to kolejny, niezwykle liczny rząd owadów, który na całym świecie, liczy ponad 125 tysięcy gatunków, a w naszym kraju żyje ich około 7 tys.

Wiele gatunków muchówek jest dość powszechnie znanych (np. komary, meszki, bzygi, bąki, ślepaki czy pospolite muchy), lecz należą one do owadów wyjątkowo uciążliwych i najczęściej nie budzą sympatii, gdyż wiele z nich jest roznosicielami groźnych chorób albo szkodnikami upraw.

Wśród muchówek są jednak gatunki odgrywające pożyteczną rolę w przyrodzie, gdyż biorą udział w zapylaniu roślin, a ponadto pewne ich gatunki są także naturalnymi wrogami niektórych owadów roślinożernych.

 

Muchówki charakteryzują się jedną parą skrzydeł, choć niektóre gatunki są ich zupełnie pozbawione. Ponadto w budowie muchówek charakterystyczna jest ruchoma głowa z czułkami i z dużymi, często owłosionymi oczami oraz długie nogi i segmentowany odwłok. Dorosłe owady najczęściej żywią się nektarem, ale samice wielu gatunków odżywiają się krwią ssaków.

 

Do muchówek pożytecznych zaliczane są gatunki należące do rodziny rączycowatych, często spotykane w naszych ogrodach i na łąkach. Są to dość duże muchówki, wyglądem przypominające muchę domową, jednak nieco od niej większe i barwniejsze, pokryte rzadkimi szczeciniastymi włoskami. Dorosłe rączyce są aktywne w słońcu, chętnie przebywają na kwiatach, odżywiają się nektarem, lub spadzią. Większość gatunków z tej rodziny przyczynia się do ograniczenia liczebności innych bezkręgowców, często bardzo szkodliwych. Larwy rączyc są wewnętrznymi parazytoidami, czyli rozwijają się w ciałach gąsienic różnych owadów, najczęściej motyli nocnych i dziennych oraz rośliniarek, doprowadzając w końcowym stadium swego rozwoju do ich śmierci.

Niektóre żywią się także larwami innych owadów, np. pluskwiaków, szarańczaków, chrząszczy i komarnic, lub ich jajami, dlatego odgrywają one ważną rolę w ochronie lasu.

 

Zdjęcie

Do rodziny rączyc należy m.in. spotykana u nas Tachina ursina oraz podobna do niej Tachina lurida.

Tachina ursina to średnich rozmiarów mucha wiosenna (do 12-13 mm), ma ciemnobrązowe ciało gęsto pokryte złotawymi włoskami, a miejsca pomiędzy segmentami, na odwłoku tworzą jasne pasy. Oczy ma czarne, skrzydła wyraźnie żyłkowane i brązową tarczkę.

Jest muchą bardzo płochliwą, wykazującą zachowania terytorialne. Lubi wygrzewać się na skraju lasu, na polanach i prześwietleniach, siadając na liściach, pniach, lub na ziemi. Tak jak inne rączyce, żywi się nektarem kwiatów lub spadzią, a jej larwy żerują na gąsienicach motyli – groźnych szkodników lasów.

 

Rączyca Tachina ursina jest w Polsce gatunkiem rzadkim, znajdującym się na Czerwonej liście gatunków, jako umiarkowanie zagrożona (kategoria VU).

 

Bardzo podobna do niej jest Tachina lurida, która również pojawia się u nas wczesną wiosną, ma ona jednak wyraźny, czarny wzór na pomarańczowym tle na odwłoku. Jej żywicielami także są larwy groźnych szkodników leśnych drzew, dlatego jej obecność ma duże znaczenie dla ochrony okolicznych lasów.

 

Żaden z krajowych gatunków muchówek nie podlega ochronie prawnej ani wynikającym z niej ograniczeniom.

 

 

Do rzędu prostoskrzydłych należą owady mocno zróżnicowane. Ich wielkość waha się granicach od 2-3 mm do ponad 6 cm. Na świecie opisanych jest ponad 20 tysięcy gatunków, jednak większość z nich żyje w klimatach tropikalnych. Należą do nich świerszcze, koniki, skoczki, pasikoniki oraz – uznawane za jedne z najgroźniejszych szkodników upraw – szarańcze, stąd prostoskrzydłe czasami nazywane są szarańczakami.

W Polsce odnotowano ponad 100 gatunków owadów prostoskrzydłych. Większość gatunków preferuje tereny trawiaste, suche i ciepłe.

 

Koniki i pasikoniki potocznie nazywane są konikami polnymi. Najłatwiej można je rozróżnić po czułkach: pasikoniki mają czułki długie i bardzo cienkie, a koniki krótkie i znacznie grubsze. Poza tym koniki są roślinożerne, a pasikoniki drapieżne. Poszczególne gatunki różnią się między sobą wielkością, ubarwieniem i długością skrzydeł. Wszystkie poruszają się skacząc, dzięki silnym, specjalnie przystosowanym tylnym odnóżom, znacznie dłuższym i grubszym od pozostałych. Większość potrafi także latać, choć skrzydła są dla nich przede wszystkim narządem dźwięku, który wydają przez pocieranie skrzydłami pierwszej pary o siebie (pasikoniki) lub o tylne odnóża (koniki). Ciekawostką jest, że konik polny oprócz dźwięków słyszalnych dla ucha ludzkiego, wydaje także ultradźwięki, słyszalne np. dla nietoperzy.

 

Do gatunków prostoskrzydłych pospolicie zamieszkujących nasze łąki należy np. pasikonik zielony, osiągający wielkość ok. 3-5 cm. Pasikonik zielony występuje wśród wysokiej trawy. Jest sprawnym drapieżnikiem polującym na mniejsze owady, najchętniej na mszyce. Dobrze wspina się i skacze. Potrafi też całkiem dobrze latać. Jego trawiastozielone ubarwienie, czasem w rudawe lub w brunatne plamki na przedpleczu, czyni go trudno dostrzegalnym wśród trawy i krzewów.

Do rodziny pasikoników należą także podłatczyn Roesela, pospolity w różnego typu środowiskach, głównie na terenach trawiastych i podkrzewin szary, powszechnie występujący wśród przydrożnych zarośli, na łąkach i polanach oraz długoskrzydlak sierposz – gatunek ciepłolubnego owada przybyły z południa Europy i szybko poszerzający zasięg swojego występowania. Ubarwieniem i budową przypomina pasikonika zielonego, lecz jest od niego nieco mniejszy i smuklejszy. Długoskrzydlaki potrafią dość daleko skakać, a także dobrze latać.

Długoskrzydlak sierposz jest w Polsce wpisany na Czerwoną listę zwierząt ginących i zagrożonych ze statusem gatunku niższego ryzyka – jako bliski zagrożenia (NT).

 

Równie pospolite są u nas tzw. koniki polne – owady z rodziny szarańczowatych, występujące od wiosny do jesieni na terenach trawiastych, szczególnie suchych i niekoszonych. Osiągają wielkość ok. 2 cm, przy czym samice są większe od samców, natomiast samce cykają znacznie głośniej niż samice. Kiedy cykający owad wyczuje zbliżanie się kogoś, zamiera w bezruchu, przestając wydawać dźwięki. Występuje w różnych odmianach barwnych, od zielonego, poprzez szaro-brązowe do różowo-czerwonego. Niejednokrotnie w tym samym miejscu obok siebie występuje kilka gatunków koników.

 

ZdjęcieTypowym przedstawicielem szarańczaków jest konik wąsacz, inaczej zwany łąkowym, występujący na wszelkich terenach trawiastych, łąkach i pastwiskach. Podobne środowisko wybierają także pozostałe żyjące u nas koniki: konik pospolity oraz skoczek zielony, który wbrew nazwie ma bardzo urozmaicone ubarwienie zielono-brązowo-fioletowe, zaś jego śpiew przypomina szybkie tykanie budzika.

Od lipca do października spotkać tu można także konika brunatnego – dość pospolitego i licznego w środowiskach ciepłych i suchych, na słonecznych polanach i przydrożach. Jajeczka składa w ziemi, gdzie zimują i wiosną wylęgają się z nich młode osobniki.


Konik polny potrafi przeskoczyć nawet dwudziestokrotność długości swojego ciała! Skacze tylko w przód, nigdy na boki lub do tyłu. Jego niezwykłe umiejętności sprawiły, że czasami stawał się inspiracją dla artystów. Wizerunek konika polnego został odkryty w wielu znaleziskach archeologicznych na terenie Meksyku i stał się jednym z symboli narodowych tego państwa. W polskiej kulturze konik polny jest symbolem życiowej lekkomyślności, natomiast w Japonii jest symbolem szczęścia. Niewątpliwie najbardziej znanym konikiem polnym jest Filip – jeden z bohaterów bajki o Pszczółce Mai.

 

Gromada pajęczaków to kolejna grupa zwierząt należących do typu stawonogów. Dzieli się ona na pięć głównych rzędów: pająki, roztocze, skorpiony, kosarze i zaleszczotki. W naszej okolicy reprezentują ją przede wszystkim liczne pająki i kosarze oraz roztocze, jakimi są np. kleszcze.

 

Pająki wzbudzają w nas mieszane uczucia. W powszechnym mniemaniu są brzydkie i niebezpieczne, budzą odrazę, a nawet przerażenie. Jednak w wielu miejscach na świecie uważa się je za przynoszące szczęście i pieniądze, a według wierzeń ludowych sprowadzają szczęście i dobrobyt dla domu, w którym się zagnieździły. W medycynie ludowej znalazły zastosowanie również sieci pajęcze. Były formą pierwotnego antybiotyku. Ugniecione z chlebem i przyłożone na skaleczenia działy regenerująco i przyspieszały gojenie ran, zaś odpowiednio spreparowane stanowiły skuteczny lek profilaktyczny.

 

Większość z rodzimych odmian pająków jest nie tylko całkowicie niegroźna, ale przede wszystkim pożyteczna. Niektóre potrafią ukąsić, ale ich jad nie jest groźny dla człowieka. Spełniają ważną rolę w ekosystemie, będąc naszymi naturalnymi sprzymierzeńcami, ograniczając liczebność wielu owadów, głównie latających, m.in. komarów i much, a także pluskwiaków, które potrafią znacznie bardziej dać się nam we znaki niż pająki.

 

Zdjęcie

Na  łąkach porośniętych wysoką trawą oraz w zaroślach i zagajnikach żyje wiele ciekawych gatunków pająków, a niektóre z nich można nawet uznać za urodziwe. Występuje tu jeden z największych i najpiękniejszych polskich pająków – tygrzyk paskowany, o ubarwieniu przypominającym futro tygrysa.

Nie tylko sam pająk odznacza się wyjątkowym wyglądem, charakterystyczne są także duże sieci tygrzyka, na których znajduje się "szew wzmacniający" czyli wyraźnie widoczne zygzaki wykonane z grubszego pasma pajęczej przędzy.

W Polsce tygrzyk paskowany objęty jest ochroną prawną.

 

Jednak, mimo ochrony prawnej, trudno ustrzec zarówno tego wyjątkowego i rzadkiego pająka, jak i wielu innych, cennych gatunków zwierząt oraz roślin stanowiących ich środowisko bytowe, przed największym zagrożeniem jakim jest dla nich bezmyślne i niczym nieuzasadnione wypalanie traw na wiosnę, od wielu lat uznane za szkodliwy przeżytek wśród praktyk rolniczych, mający negatywny wpływ na bioróżnorodność środowiska, a ponadto w Polsce surowo zabroniony na mocy Ustawy o ochronie przyrody z dnia 16 kwietnia 2004. Mimo to jednak, szkodliwy zwyczaj nie zanika i co roku na wiosnę obserwujemy przejawy wypalania pozostałości roślinnych na polach i łąkach.

 

Oprócz tygrzyka paskowanego można tu spotkać kilka innych dużych pająków należących do rodziny krzyżakowatych, budujących charakterystyczne duże, okrągłe sieci zawieszone pionowo wśród wysokich traw, m.in.: krzyżaka łąkowego i krzyżaka ogrodowego. Cechą wspólną większości gatunków należących do tej rodziny jest charakterystyczny krzyż na odwłoku. Jednak wbrew powszechnym mniemaniom, te powolne pająki nie są agresywne. Do ukąszenia może dojść tylko podczas próby złapania go w rękę lub na skutek przypadkowego przygniecenia go ciałem.

 

Choć może się to wydawać dość dziwne, to jednak nie wszystkie pająki tkają pajęczyny łowne. Oprócz pająków–tkaczy występują także pająki, które skradają się lub czatują, by w okamgnieniu zaatakować wypatrzoną zdobycz. Taką niebanalną taktykę polowania stosuje kilka rodzimych pająków, w tym dwa z rodziny ukośnikowatych: skakun arlekinowy oraz kwietnik.

Ten pierwszy to inteligentny pająk–skoczek, którego możnaby uznać za prekursora skoków na bungee. Nie buduje sieci, lecz wykorzystując swój doskonały wzrok – co jest cechą niespotykaną u większości pająków – poluje przez zaskoczenie, atakując swą ofiarę skokiem na nici. Ten niewielki pająk, zgodnie ze swą nazwą gatunkową, porusza się charakterystycznymi skokami. Można go zauważyć na nasłonecznionych pniach drzew i dużych kamieniach, na płotach, a nawet na ścianach budynków, gdzie poluje na wygrzewające się w słońcu owady – ćmy, błonkówki, małe chrząszcze i koniki polne, często znacznie większe niż on sam.

 

Zdjęcie

Podobnie zadziwić potrafi malutki pająk kwietnik, który do perfekcji opanował polowanie na duże, silne i groźne ofiary, nawet jadowite pszczoły i osy. Na swoje ofiary czatuje najczęściej na kwiatach. Samica tego pająka, wykorzystując zjawisko mimikry, dostosowuje swoje ubarwienie do koloru kwiatu, który wybrała na swoją czatownię. Po takim kamuflażu jest trudna do zauważenia, co ułatwia jej błyskawiczny atak na kompletnie zaskoczone ofiary. Jad pająka natychmiast dostaje się do układu nerwowego owada, momentalnie pozbawiając go życia.

Jad kwietnika, podobnie jak jad skakuna, jest zabójczy dla owadów, lecz dla ludzi te pająki są zupełnie nieszkodliwe.


Zdumienie budzi spotkanie z bokochodem, który porusza się podobnie jak krab, we wszystkich kierunkach - nie tylko do przodu i do tyłu, lecz również na boki. Z tego powodu w innych językach europejskich nazywany jest właśnie pająkiem-krabem (np. ang. crab spider, niem. Krabbenspinnen, wł. ragno-granchio). On również nie buduje sieci. Poluje z zasadzki, ukryty wśród roślinności, czekając w bezruchu, aż ofiara zbliży się na odpowiednią odległość, by ją błyskawicznie zaatakować. U tych pająków zaobserwować można także dość wysoko rozwiniętą formę opieki nad potomstwem. Samica buduje specjalny kokon i bacznie go pilnuje aż do chwili gdy uzna, że pajączki są już zdolne do samodzielnego życia i wypuści je z kokonu.

 

Bez wątpienia jednym z dziwniejszych pająków jest darownik przedziwny, również należący do grupy pająków aktywnie polujących. Swą nazwę zawdzięcza charakterystycznym zalotom, albowiem od innych pająków bezsieciowych różni się tym, że przychylność swej wybranki stara się zdobyć przy pomocy podarków, np. ofiarowując jej wcześniej upolowaną muchę owiniętą w jedwabną nić. Jednak gdy łowy mu się nie powiodą próbuje oszukać, wręczając wybrance szczelnie opakowany prezent... niejadalny! Darownik przedziwny żywi się drobnymi bezkręgowcami. Jest bardzo szybki, zwinny i silny, atakuje więc nawet ofiary, które są od niego większe, jak pszczoły, pasikoniki, a nawet inne pająki. Jego jad jest silny i skuteczny, jednak, podobnie jak w przypadku pozostałych pająków, nie jest groźny dla człowieka.

 

To tylko kilka spośród setek pająków występujących w naszej okolicy. Wszystkie łączy jedna cecha – są naszymi sprzymierzeńcami w walce ze szkodnikami, ponieważ polują na inne owady oraz bezkręgowce i zazwyczaj w ich sieci wpada więcej ofiar niż pająk zdoła zjeść. Wśród nich są często owady uciążliwe dla człowieka i szkodniki roślin uprawnych, komary, muchy, itp. Może właśnie z tej przyczyny powstało ludowe powiedzenie, że „szczę­śliwy dom, gdzie pa­jąki są”...

 

ZdjęcieKolejnym rzędem w gromadzie pajęczaków są kosarze. Większość ludzi mylnie nazywa kosarze pająkami, jednak kosarze znacznie się od nich różnią. Główne różnice polegają na tym, że nie posiadają gruczołów jadowych ani przędnych, mają tylko jedną parę oczu, a ich ciało składa się z ściśle przylegającego do siebie odwłoka i głowotułowia, okrytego jednolitym chitynowym pancerzem. Inną wyróżniającą cechą są ich niezwykle długie i cienkie odnóża, charakteryzujące się tym, że mogą być odrzucane na pastwę drapieżnika, a po odpadnięciu nadal zachowują się jak żywe, wykonując skurcze i rozkurcze, odwracając w ten sposób uwagę drapieżnika od uciekającego kosarza.

 

Kosarze są przeważnie łowcami nocnymi, żywiącymi się drobnymi bezkręgowcami, larwami oraz martwą materią organiczną. Oprócz pokarmu zwierzęcego, mogą również żywić się pokarmem roślinnym, np. sokiem z owoców i liści.

Spośród kilkudziesięciu gatunków kosarzy żyjących w Polsce, w naszej okolicy najczęściej występuje kosarz pospolity oraz kosarz ścienny.

 

Żaden z wymienionych dotychczas gatunków pajęczaków nie jest jadowity i nie stanowi zagrożenia dla człowieka. Przykre w skutkach może okazać się dopiero spotkanie z niewielkim pajęczakiem, zaliczanym do rzędu roztoczy, jakim jest kleszcz.

W Polsce występuje około 20 gatunków kleszczy. Stanowią one jedno z największych naturalnych zagrożeń dla człowieka występujących w naszym klimacie. Groźne dla nas są przede wszystkim dwa najbardziej rozpowszechnione gatunki: kleszcz pospolity oraz kleszcz łąkowy.

 

Zdjęcie

Pierwszy z nich przenosi pierwotniaki, bakterie lub wirusy powodujące choroby niebezpieczne dla zdrowia i życia, takie jak kleszczowe zapalenie mózgu czy borelioza. Drugi jest zaś nosicielem drobnoustrojów niebezpiecznych dla naszych psów i kotów.

 

Kleszcze najchętniej przebywają na obrzeżach lasów, w zagajnikach, parkach i ogrodach oraz na wilgotnych łąkach, zwłaszcza jeżeli są one porośnięte wysoką trawą, paprociami lub niskimi krzewami. W oczekiwaniu na swoją ofiarę wiszą nieruchomo na źdźbłach trawy lub na spodzie liści, dlatego są bardzo trudne do zauważenia.

 

Kleszcze są aktywne od marca do listopada - ich aktywność w dużym stopniu zależy od temperatury. Podczas pobytu w miejscach, gdzie występuje ryzyko ukąszenia, należy stosować środki odstraszające. W przypadku ukąszenia, trzeba jak najszybciej usunąć kleszcza, a miejsce ukąszenia przemyć spirytusem, natomiast ewentualne wystąpienie zaczerwienienia należy niezwłocznie skonsultować z lekarzem.

 

 

Skorupiaki to gromada stawonogów, w przeważającej części składająca się z organizmów wodnych. Wiele gatunków skorupiaków wchodzi w skład planktonu, do którego zaliczają się powszechnie znane rozwielitki i oczliki. Są uznawane za skorupiaki niższe, czyli podraczki.

ZdjęcieWiększe organizmy wchodzą w skład skorupiaków wyższych - rakowców. Należy do nich stonoga murowa oraz prosionek szorstki – dwa najpowszechniejsze gatunki stonogi w Polsce. Obydwa odżywiają się martwą materią organiczną i roślinami. Występują najczęściej w pobliżu zmurszałego drewna, pod kamieniami lub opadłymi liśćmi.

Prosionek szorstki posiada owalne ciało o długości ok. 16 mm, wyraźnie posegmentowane i pokryte sztywnym oskórkiem w kolorze szarobrązowym, natomiast część brzuszna jest biała. Na tułowiu ma siedem par odnóży, a na odwłoku sześć odnóżopodobnych wyrostków. Ciekawostką jest, że prosionek oddycha przez skrzela umiejscowione na tylnych nóżkach. Prowadzi nocny tryb życia.

 

Największymi skorupiakami występującymi w Bystrzycy oraz w okolicznych strumieniach i powyrobiskowych zbiornikach wodnych są raki: rak rzeczny czyli szlachetny i rak stawowy (błotny). W Polsce obydwa gatunki podlegają ochronie i znajdują się w Polskiej Czerwonej Księdze Zwierząt, uznane za gatunki wysokiego ryzyka, narażone na wyginięcie, gdyż obydwa rodzime gatunki raków są gwałtownie wypierane ze swego naturalnego środowiska przez inwazyjne gatunki amerykańskie - raki pręgowate, które opanowały już blisko 2/3 obszaru naszego kraju oraz raki sygnałowe.

 

 

Spośród mięczaków występują tu tylko przedstawiciele ślimaków skorupkowych, posiadających wyraźną zewnętrzną muszlę, oraz ślimaków nagich, nieposiadających muszli, na które można się natknąć w zacienionych, wilgotnych miejscach, pod liśćmi roślin, pod kamieniami, cegłami i deskami, w stertach gałęzi lub chwastów. W Polsce występuje 180 gatunków ślimaków lądowych w tym około 29 gatunków to ślimaki nagie.

 

Ślimaki nagie, bezskorupkowe, z gatunku pomrowów, pomrowików i śliników, występujące w barwach od pomarańczowej do czarnej, mogą osiągać długość do 15 cm. Są wszystkożerne: żywią się zarówno różnymi rodzajami roślin, jak też rozkładającą się materią organiczną i padliną.

 

Zdjęcie

Te, które żyją w lesie są pożyteczne, bo przyczyniają się do szybszego obiegu materii. Problemem stają się dopiero wtedy, gdy zamieszkają w ogrodzie, ponieważ są bardzo ekspansywne i sieją spustoszenie wśród roślin ogrodowych, zjadając niemal wszystko.

 

Ślinik luzytański najczęściej ma zabarwienie rudo-brązowe. Jest obupłciowy i w jednym sezonie może złożyć nawet 400-500 jaj, a dojrzałość płciową osiąga już po roku, stąd zaliczany jest do 100 najbardziej inwazyjnych gatunków w Europie. Prócz oczywistych szkód jakie wyrządza w uprawach, ślinik wypiera też rodzime, w większości pożyteczne gatunki ślimaka. W Polsce występuje od lat 90. ubiegłego wieku.

 

 

Ślimaki skorupkowe żyją głównie w zaroślach, parkach i lasach, a niekiedy także w ogrodach. Na terenie Śmiałowic najczęściej spotkać można winniczki, wstężyki, ślimaki zaroślowe, gajowe, ogrodowe i inne. Ślimaki skorupkowe w niesprzyjających warunkach, na przykład w czasie przedłużającej się suszy, zasklepiają skorupki i czekają „na lepsze czasy”. Są one raczej ozdobą działki czy ogrodu, niż szkodnikami zagrażającymi roślinom, gdyż najchętniej wybierają pokarmy miękkie - przejrzałe owoce, nadpsute warzywa, butwiejące liście i szczątki roślinne.

 

 

ZdjęcieWinniczek jest największym ślimakiem skorupkowym występującym w Polsce. Średnica jego muszli wynosi przeciętnie ok. 5 cm. Posiada dwie pary czułków. Na dłuższych osadzone są oczy, a na krótszych mieści się narząd węchu. Porusza się z prędkością około 5 m/godz.  Zamieszkuje obszary wilgotne, lasy, parki i ogrody. Żywi się m.in. świeżymi liśćmi, dlatego w ogrodach często uważany jest za szkodnika.

Jednak wbrew opiniom o szkodliwości winniczków w ogrodach, ślimak ten raczej pomaga niż przeszkadza hodowcom, gdyż zjada także jaja innych ślimaków, zwłaszcza tych najbardziej żarłocznych, nagich, ograniczając w ten sposób straty w uprawach.

 

Żeruje głównie w godzinach nocnych i porannych oraz po deszczach. Najbardziej aktywny jest późną wiosną a także wczesną jesienią, przy ciepłej i wilgotnej pogodzie. Zimuje w ściółce, ukryty pod roślinnością. Ciekawostką jest, że podczas snu zimowego serce winniczka uderza jeden raz na minutę. 

Nazwa gatunkowa ślimaka winniczka, występująca także w wielu innych językach europejskich, wzięła się od jego upodobania do winnic i winorośli, gdyż w południowo-wschodniej Europie, skąd pochodzi, gatunek ten bardzo chętnie zasiedla stare winnice.

W dawnej Polsce winniczek występował prawdopodobnie tylko w południowej części kraju. Na pozostałe tereny przeniesiony został przez cystersów, którzy od średniowiecza hodowali go w ogrodach i parkach przyklasztornych, gdyż ślimaki, podobnie jak ryby, uważane były za potrawę postną.

 

Mimo, że w Polsce nie przetrwała tradycja kulinarnego wykorzystania winniczków, to jednak z powodu nadmiernego eksportu do Francji, w niektórych rejonach Polski stał się on gatunkiem rzadkim i z tego powodu został objęty ochroną częściową. Obecnie możliwy jest jedynie zbiór osobników o średnicy muszli powyżej 30 mm i tylko przez 30 dni łącznie w danym roku, w okresie od dnia 20 kwietnia do dnia 31 maja.

Ślimak winniczek, zazwyczaj nie stanowi zagrożenia dla roślin, chyba że będzie występował masowo. Warto więc oszczędzić tego częściowo chronionego mięczaka, gdy pojawi się w naszym ogrodzie i po prostu przenieść go w inne miejsce, gdzie będzie mógł swobodnie żyć, nie zagrażając uprawom.

 



Pierścienice to zwierzęta bezkręgowe o obłym, wydłużonym ciele, podzielonym na pierścieniowate segmenty, tzw. metamery. Popularną przedstawicielką pierścienic występującą w okolicznych płytkich i zamulonych zbiornikach wodnych jest pijawka lekarska.

Pijawki poruszają się w charakterystyczny sposób, pływając wężowatymi ruchami i czepiając się podłoża przyssawkami. Są obupłciowe. W Polsce znanych jest ok. 20 gatunków pijawek, które dzielą się na zwierzęta pasożytnicze żywiące się krwią kręgowców lub płynami ustrojowymi bezkręgowców oraz drapieżne, polujące na rozmaite bezkręgowce, narybek i kijanki płazów.

Pijawka lekarska należy do grupy pasożytów. Do gatunków drapieżnych należy największa z polskich pijawek - pijawka końska.

Pijawki były stosowane w medycynie do upuszczania krwi, zwłaszcza u osób chorych na nadciśnienie. Najczęściej używano do tego celu pijawki lekarskiej, obecnie objętej w Polsce ochroną gatunkową i wpisaną do Polskiej Czerwonej Księgi Zwierząt jako gatunek wysokiego ryzyka, narażony na wyginięcie.

Pierścienice środowisk wodnych stanowią pokarm zwierząt wodnych, zwłaszcza ryb.

Jednak niewątpliwie najbardziej znaną u nas przedstawicielką pierścienic jest pożyteczna dżdżownica.
Dżdżownice żyją na całej Ziemi i jest ich ok. 250 gatunków. Największe, występujące w strefach tropikalnych, mogą osiągnąć nawet 1 m długości. W Polsce stwierdzono występowanie 32 gatunków dżdżownic, jednak w większości środowisk naszego kraju dominują tylko 3–4 gatunki, o wielkości od 5 do 30 cm.
 
Dżdżownice, podobnie jak pijawki, zaliczane są do obojnaków, co oznacza, że nie istnieje rozróżnienie na osobniki męskie i żeńskie, za to każdy pojedynczy osobnik posiada jednocześnie męski i żeński układ rozrodczy i każdy z nich może złożyć jajeczka (kokony), z których wylęgną się młode dżdżownice.

 

Dżdżownice chętnie zasiedlają gleby wilgotne. Najczęściej można je spotkać w wilgotnej glebie łąk i pól, ale także lasów, szczególnie liściastych. Rozmieszczenie dżdżownic w glebie zależy przede wszystkim od cech poszczególnych gatunków, głównie od ich wymagań pokarmowych. Niektóre żyją w górnej warstwie gleby i odżywiają się na jej powierzchni. Posiadają one wyraźne czerwone lub czerwono-fioletowo-brązowe ubarwienie części grzbietowej oraz spłaszczony tylny koniec ciała.  Inne żyją w głębi ziemi i rzadko wychodzą na powierzchnię – te nie posiadają zabarwienia.

Zaś najbardziej znana i największa spośród rodzimych gatunków dżdżownica ziemna, zwana też rosówką, osiągająca nawet 30 cm długości, zajmuje miejsce pośrednie  między dwiema wyodrębnionymi grupami.


Zdjęcie

Dżdżownice posiadają wyjątkową zdolność regeneracji – zranione czy uszkodzone mogą odtworzyć nawet połowę ciała.

Oddychają całą jego powierzchnią, absorbując także tlen rozpuszczony w wodzie, dlatego znoszą dłuższe okresy zalania deszczem.

W niekorzystnych warunkach, takich jak przesuszenie gleby, zbyt wysoka lub zbyt niska temperatura lub brak pożywienia, dżdżownice mogą zapadać w stan odrętwienia, trwający nawet kilka miesięcy.

Spadek temperatury poniżej 0° C może być dla nich śmiertelny, zatem zimę spędzają w niezamarzających warstwach gleby, głęboko pod jej powierzchnią.

 

Te pożyteczne zwierzęta drążą w glebie tunele, zjadając ją i wydalając razem z resztkami organicznymi, stąd należą do najważniejszych czynników wpływających na napowietrzanie i nawożenie gleby.

Karol Darwin, twórca teorii ewolucji, który poświecił im 30 lat badań, nazywał je cudownymi ogrodniczkami i pracowitymi rolnikami. Stwierdził, że mało jest innych zwierząt, które odegrały tak znaczącą rolę w historii Ziemi, jak te nisko zorganizowane stworzenia.

 

 

Postęp cywilizacyjny, wiążący się z rozwojem gospodarki i współczesnymi sposobami upraw, powoduje niszczenie i zmniejszanie się powierzchni naturalnych obszarów siedliskowych zwierząt. Na skutek gospodarki człowieka zmienia się także skład gatunkowy i struktura lasów, miejsce dawnych zbiorowisk leśnych oraz naturalnych łąk zajmują pola uprawne. Wszystko to wpywa na spadek liczebności gatunkowej rodzimej fauny i na jej synantropizację, czyli przystosowanie się do życia w pobliżu człowieka.

Bogactwo świata zwierząt może być utrzymane tylko dzięki przestrzeganiu zasad właściwego gospodarowania naszym środowiskiem. Wilgotne lasy nad Bystrzycą, zakwalifikowane do lasów o szczególnych walorach przyrodniczych (HCVF), w dużym stopniu zachowały swój naturalny charakter, co sprzyja różnorodności występujących tu gatunków, jednak nieodzownym elementem rozwoju fauny jest także czyste środowisko przyrodnicze oraz ekologiczne sposoby upraw rolniczych na otaczającym je obszarze.

Nie sposób wymienić wszystkich gatunków zwierząt żyjących obecnie na obszarze Śmiałowic, datego zostały tu opisane tylko najciekawsze z nich, należące do poszczególnych gromad.

Poza wymienionymi wyżej warto też pamiętać o zwierzętach trwale związanych z obecnością człowieka.

Należą do nich wspomniane już gatunki synantropijne, czyli te, które osiedlają się w bliskim sąsiedztwie ludzi, jak myszy, szczury, gołębie, a także wróble, jaskółki czy bociany, niektóre pająki i owady.

W wiejskich zabudowaniach zakładają swoje siedliska tchórze i kuny, w ogrodach często spotkać można jeża czy wiewiórkę, a w piwnicy lub na  strychu - śpiące nietoperze. Czasem dość uciążliwe bywa także bliskie sąsiedztwo dzików, saren i lisów.

Lecz największą grupę zwierząt zamieszkujących w naszych gospodarstwach stanowią zwierzęta udomowione, czyli psy i koty oraz zwierzęta hodowlane, bez których obraz naszej wejskiej fauny nie byłby kompletny.

 

 

Tekst i zdjęcia: Lucyna Szpilakowska



Przedstawiciele miejscowej fauny:

 

(Kliknij w zdjęcie)

 

Ssaki

Ptaki

Gady, płazy, ryby






 

 

Owady

Pajęczaki i skorupiaki

Mięczaki, pierścienice i inne







 

 

 

Wszystkie zamieszczone tutaj fotografie okazów miejscowej fauny zostały wykonane w okolicach wsi Śmiałowice.

 

 

­↑  powrót na górę strony

 

 

Tworzenie stron internetowych HM sp. z o.o. www.hm.pl | hosting www.hb.pl